czwartek, 14 listopada 2013

Rozdział 10

Postanowiłam pójść do parku aby pobiegać więc wróciłam do domu przebrałam się i ruszyłam. Biegałam i biegałam kiedy naglę wpadłam na jakiegoś chłopaka okazało się, że to bardzo podobna osoba do Harrego Stylesa z One Direction. Jednak uznałam, że to jakaś pomyłka a nie mogłam się mu dokładniej przyjrzeć bo miał kaptur i ciemne okulary.
W sumie nawet jak by to był on to co z tego?
Musiałam go przeprosić bo w końcu to ja na niego wpadłam.
- E, przepraszam.
- Nic się nie stało..
Powiedział takim szeptem, że ledwo go usłyszałam. Nie to nie mógł być on..
- Ja.. Yy.. Muszę iść.
- Aha okej to pa.
Ale dziwny gość.. No nic nie będę się nim przejmować, pobiegłam dalej.
Kiedy minęła jakaś godzina postanowiłam pójść do jakiejś knajpki aby napić się czegoś i coś zjeść.
Weszłam do małej kawiarenki schowanej trochę za rogiem.
Wydawała się przytulna i nie pomyliłam się co do tego.
 Kiedy tam weszłam zauważyłam, że za barem stoi wysoka blondynka.
Podeszłam tam i usiadłam aby coś zamówić.
- Cześć, mogę lampkę wina i coś do jedzenia?
- Witam, tak oczywiście. Może makaron z serem?
- Brzmi ciekawie poproszę w takim razie.
Blondynka przyglądała mi się wyglądała mniej więcej na osiemnaście lat.
- Czy coś się stało, że tak mi się przyglądasz?
- Nie, przepraszam po prostu mi kogoś przypominasz. Nie jesteś stąd prawda?
- No nie, jestem z Polski i przyjechałam tu na jakiś czas. A Ty?
- Ja się tutaj wychowałam.
Rozmawiałyśmy tak bardzo długo okazało się, że mamy dużo wspólnego, a ona ma na imię Kate. Wymieniłyśmy się numerami i umówiłyśmy się nawet na spotkanie jutro po jej pracy.
Kiedy się już pożegnałyśmy wróciłam do domu i i poszłam wziąć prysznic.
Oliwier nawet się do mnie nie odezwał, nie wysłał głupiego sms'a. Myślałam,że bardziej mu na mnie zależy ale widocznie byłam kolejną zabawką. A może powinnam tu zostać?
Mama mówiła, że załatwi moje nieobecności a do szkoły mogę chodzić tu w końcu język znam.
Sama nie wiedziałam co o tym myśleć z jednej strony kochałam go a z drugiej nie mogłam pozwolić by traktował mnie jak swoją własność.Kiedy już wyszłam, postanowiłam się położyć.
Kiedy leżałam zaczęłam myśleć o tym chłopaku co go spotkałam, dziwny był ale i bardzo intrygujący. Weszłam na chwilę jeszcze na komputer i napisałam na Twitterze, że dziś był bardzo dziwny ale też miły dzień, położyłam się i zapadłam w krainę morfeusza.

Na drugi dzień kiedy wstałam znalazłam kartkę od mamy, że musiała wyjechać i będzie jutro wieczorem. Hm, cała chata dla mnie? Czemu nie, zaproszę Kate i zrobimy sobie babski wieczór.
Postanowiłam o niej napisać:
"Cześć Kate, dziś mam wolną chatę wieczorem wpadniesz? Napijemy się winka?? Xx"
Długo nie musiałam czekać na odpowiedź:
"O matko! Imprezka? Jestem ZA! O osiemnastej będę Paaaa:** XX."
To dopiero zwariowana dziewczyna ale cieszyłam się, że ją poznałam.
Wydawało mi się, że była taką moją bratnią duszą, chodź znałam ją tylko parę godzin.
Przyrządziłam kilka przekąsek kupiłam dwie butelki wina, posprzątałam i poszłam się ogarniać.
Cały dzień minął mi dość szybko a co najdziwniejsze powinnam była  myśleć o moim chłopaku a nie pomyślałam w ogóle. Może dlatego, że kompletnie mnie olał.
Długo tak się jeszcze kręciłam po domu, gdy spojrzałam przez okno było już ciemno, przecież dopiero był ranek? Jestem na prawdę zakręcona.. Kiedy wybiła osiemnasta z zegarkiem w ręku ktoś zadzwonił do drzwi wiedziałam, że to Kate.
- No witam, wejdź.
- Heej mam winko!
- Ha ha, ja mam dwa!
Siedziałyśmy, piłyśmy i rozmawiałyśmy. Ja opowiedziałam jej o Oliwierze a ona przyznała mi się, że jest daleką kuzynką Zayna. Nie powiem zdziwiło mnie to ale nie przywiązywałam wagi do tego. Lubiłam ją za to jaka jest.
- Wiesz Maja, mam propozycje.
- Hm?
- Za jutro jest koncert chłopaków, pójdziesz ze mną?
- Jeśli tylko tego chcesz to z chęcią.
- Myślałam, że ich lubisz i się ucieszysz?
- Lubie ich muzykę nie ich. Nie znam żadnego aby lubić. Po za tym nie chce żebyś uważała, że lubie Cię bo ich znasz. Polubiłam Cie od początku.
- Jesteś Kochana, dlatego chce z Tobą tam pójść.
- Jeżeli tak stawiasz sprawę to bardzo chętnie.
Uściskałyśmy się gdy naglę za wibrował mój telefon, był to Oliwier.
"Nie odezwałaś się okej. Widzę, że się dobrze bawisz. Ale Twój czas minął! Masz wrócić do domu tu do Polski. Nie obchodzi mnie jak to zrobisz ale masz być najpóźniej rano! Oliwer."
On sobie chyba robi jakieś jaja!? Nie chce go znać, jak on może.. Przeczytałam to Kate, wtedy poradziła mi żebym zmieniła numer i dała sobie czasu. Jeżeli będę chciała wrócić to tak zrobię.
Jeśli nie to mi pomoże. Kochana była, nawet nie wiedziałam jak jej dziękować.
- Kate, dziękuję!
- Nie ma za co Kochana! Zobaczysz ja się za Ciebie wezmę, jutro idziemy na zakupy!
- Ha ha dobrze!
Byłyśmy już nieźle wstawione, kiedy Kate wymyśliła żeby zadzwonić do Zayna.
Ja oczywiście uważałam, że to głupi pomysł ale podobno jestem ta spokojniejsza.
Kiedy wybrała numer wzięła na głośnik, usłyszałam męski gruby bardzo przyjemny głos.
- No siema Bracie!!! 
- Cześć Kate, co tam? Piłaś? Gdzie jesteś?
Ohh jaki on troskliwy...
- Haha jestem z moją Misią u niej w domu i tak piłam. Maja! Odezwij się a nie..
- Ee, Hej ?
- Siemankoo!!!
Nagle wszyscy krzyknęli i zaczęli gadać kim jestem jak mam na imię kiedy mnie poznają. Maskara ale śmieszna.
- Poznacie mnie może jutro na Waszym koncercie.
 Naglę odezwał się jakiś bardzo seksowny głos. Kate powiedziała mi, że to Harry.
 - Ej? A dlaczego może? 
- Hah żartuję przyjdę nie mogę zawieść Kate.
- No i nas! Chcemy Cię poznać.
- Dobra zobaczymy a teraz paaa.
- Właśnie pa! My z Mają jesteśmy bardzo zajęte , mamy ważne sprawy !
Jeżeli picie wina, śmianie się z głupot i wydzwanianie do ludzi w nocy to takie ważne sprawy to okeej zgadzam się. Kate się rozłączyła, położyła się i usnęła? Hah, Ona to jest wariatka nie ma co. Ogarnęłam trochę pokój bo był tu już niezły bałagan i położyłam się spać.
Rano poczułam wielki ból głowy, sięgnęłam po proszek i popiłam go wodą to samo przygotowałam Kate w razie jak się obudzi z tą dolegliwością, co ja gadam na pewno się obudzi z kacem.
Zrobiłam śniadanie i wypiłam kawę, zastanawiałam się nad tym sms'em od Oliwiera. 
Czy ja na pewno dobrze robię? Może powinnam wrócić? Zastanawia mnie tylko dlaczego zaczął mnie tak traktować... Nie dane mi było dalej o tym rozmyślać bo wstała Kate. 
Miała podkrążone oczy rozczochrane włosy i trzymała się za głowę, wyglądała komicznie.
- Nic nie mów.. WODY!
Zaczęłam się śmiać i podałam jej przygotowaną wcześniej wodę i tabletkę.
- Ohh.. Dziękuję dobra Kobieto. Nigdy więcej wina..
- Ha ha teraz tak mówisz.
- No dobra masz racje..
- Chodź siadaj, zaparzę Ci kawy.
- No nie jesteś Aniołem. 
- Kate, uważaj bo się zakochasz.
- Niee no co Ty, wolę mężczyzn.
- Ja mówiłam o kawie, jest przepyszna!
- Aaaa...
Zaczęłyśmy się śmiać jak wariatki nie no my nimi byłyśmy w szczególności Ona.
Poplotkowałyśmy jak zwykle poszłyśmy się ogarnąć.
- Kate! Nie miałaś dziś na rano?
- O cholera.. Majeczko  uciekam bo szef mnie zabije paaa!!!
No i mnie zostawiła z tum bajzlem eh. Wzięłam się najpierw za kuchnie bo był najmniejszy bajzel salon zostawiam n koniec.
Kiedy wszystko ogarnęłam postanowiłam udać się jeszcze pod prysznic. 
Po południu miałam z Kate iść na zakupy więc musiałam się najpierw odświeżyć. 
Do piętnastej dosłownie się obijałam. Siedziałam na kompie, posłuchałam muzyki, zadzwoniłam do mamy okazało się, że przedłuży się jej pobyt o dwa dni, więc miałam zamiar zaproponować Kate by u mnie nocowała po koncercie .Umówiłam się z Nią w galerii handlowej, w końcu trzeba było coś kupić aby jakoś wyglądać. Nie chciałam się jakoś stroić ale też chciałam wyglądać przyzwoicie. 
O piętnastej ruszyłam do centrum bo miałam pięć minut do galerii, tam jak zwykle punktualna czekała moja psiapsióła. Chodziłyśmy tak dwie i pół godziny kiedy w końcu znalazłam to co chciałam. Poszłyśmy po late na wynos i ruszyłyśmy do domu. Musiałyśmy się śpieszyć bo jeszcze trzeba było dojechać. Kiedy miałam się przebrać dostałam sms'a od Oliwiera..
"No! Miałaś tu być! Masz wrócić albo sam po Ciebie przyjadę !!!! Odpisz do cholery! X"
Nie będę się nim dziś przejmować o nie.. Dzisiaj dobrze się bawię!
- Maja gotowa? 
- Już tylko się ubiorę.
Ubrałam się w podarte jeansy top i czarną skórzaną kurtkę.
Czarne buty, kolczyki, dwie bransoletki, pasek, okulary i torebkę z ćwiekami. Komponowało się to w miarę dobrze, wyszłam do Kate a ta otworzyła buzie.
- Ooo. Wyglądasz extra!
- Cieszę się, chodźmy!
Jechałyśmy jakieś dwadzieścia minut, kiedy dojechałyśmy przed budynkiem stało chyba ponad tysiąc osób. Zastanawiałam się jak my się tam przedrzemy?
- Eeeee Kate?
- Ciii malutka chodź ze mną.
Zaczęłyśmy się przeciskać przez tłum kiedy udało nam się dostać do ochroniarza, Blondyna pokazała ochroniarzowi jakąś legitymacje i zaprowadził nas pod samą scenę za barierkami.
- Widzisz kicia tak to się robi.
- Jesteś wielka!
Po pięciu minutach na scenę weszli chłopcy od razu nas zauważyli, pomachałyśmy im a oni odwzajemnili gest. Ciągle mi się przyglądał Harry, a ja nie byłam mu dłużna kiedy śpiewał swoją solówkę to było wow, w ogóle wszyscy byli nie samowici. Po koncercie od razu poszłyśmy za kulisy, poznałam się z chłopakami. Najlepszy kontakt znalazłam z Harrym i Louisem. Byli przezabawni co nie znaczy że z resztą nie miałam dobrego, ale z nimi wiedziałam, że się zaprzyjaźnię. Naglę Harry poprosił mnie na bok więc wyszliśmy tylnym wyjściem.
- Co się stało Harry?
- Bo wiesz, coś muszę Ci powiedzieć. Chodzi o to, że....

CDN.....


Heeej wracam z trochę dłuższym. Słuchajcie mam ważne pytanie, jak widzicie trochę się pozmieniało. Czy podoba Wam się taka kolej wydarzeń? Czy mam z tej historii 1D usunąć? Nie wiem co mnie naszło ale poczułam, że chcę żeby tu byli. Jeśli Wam to przeszkadza PROSZĘ powiedzcie.  Zapraszam na mojego Twittera @Anna_G111 
Aaaa.. Dziękuję za komentarze i podpowiedzi. Przepraszam za wszelkie błędy :**** Jesteście CUDOWNI:*** Następny powinien ukazać się w niedziele o ile napiszecie mi co sądzicie o tej zmianie. BUZIAKII:***<33

5 komentarzy:

  1. Jak ty tak mozesz ?! W takim momęcie ?! Daj nexta jak najszybciej XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny rozdzial, mi nic nie przeszkadza. Mam nadzieje, ze nastepny pojawi sie szybko. Zycze duzo weny.

    OdpowiedzUsuń
  3. O jeny genialny rozdział *-* Mi to tam nie przeszkadza że jest 1D, oni nawet urozmaicili całą historię :D Na początku lubiłam Oliwiera a teraz no ... już nie :C Czekam na kolejny <33

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny ten rozdział, naprawdę. Ale w takim momencie ?! To jest karalne :D
    Pisz szybko next bo normalnie nie wytrzymam.
    Zapraszam także do mnie na nowy rozdział :
    http://for-you-louis-tomlinson.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń