Heej:)) Tak na początek chcę Was przeprosić ostatnio musiałam uporządkować sprawy osobiste i nie miałam czasu:((. Wiem, że krótki ale proszę wybaczcie mi ten ostatni raz:((. Zapraszam na rozdział :), miłego czytania!!!
Poszłam otworzyć, moim oczom ukazała się policja to co usłyszałam wbiło mnie w podłogę, okazało się, że mój brat jest poszukiwany. Rany co za patologia, najpierw ojciec teraz on. Policjanci wytłumaczyli mi, że był zamieszany w narkotyki i myśleli, że może tu się ukrywa.
- Panie władzo przykro mi ale ja nie mam kontaktu z moim bratem więc nie pomogę.
- Dobrze, ale jak by się z Panią skontaktował bardzo proszę o informacje
- E, dobrze do widzenia.
-Do zobaczenia.
Poszli a ja stałam jak słup i nie wiedziałam jak mam na to wszystko reagować. W końcu przypomniałam sobie, że przecież Oli tu jest. Siedział na sofie i patrzył się na mnie z przymrużonymi oczami wglądał tak jakby coś wiedział. Chwila, przecież on też jest w to zamieszany. Czy to możliwe, że się znają?
- Oliwier?
- Ee. Tak słucham Cię kochanie?
- Czy Ty coś wiesz?
- Co!? Jak możesz w ogól. Zabraniam Ci tak mówić i myśleć rozumiesz! Nie masz prawa!
No przegina.
- Ale co ja powiedziałam spytałam się tylko czy coś wiesz! I nie rozkazuj mi!
Przycisnął mnie do ściany i miał wzrok jakby miał mnie zabić. Przestraszyłam się go śmiertelnie..
Trzymał mnie mocno za nadgarstki a mi pojawiły się łzy w oczach.
- To boli, puść mnie!
- Nigdy więcej...
- OLIWIER!
Puścił mnie w końcu odwrócił się i wyszedł z domu. Byłam zdezorientowana tą całą sytuacją ale wiedziałam jedno on musi mieć coś z tym wspólnego. Poszłam wziąć prysznic i napisałam Pani Patrycji, że bardzo ją przepraszam i chciałabym w przyszłym tygodniu przyjść na trening.Odpisała, że nie ma problemu i umówiłyśmy się na wtorek.
Wypiłam jeszcze kawę i poszłam wywołać zdjęcia na prezent dla Marysi, chciałam jej dać kolaż z naszymi zdjęciami, wybrałam kilka i chciałam wrócić do domu ale przypomniało mi się, że miałam jeszcze zrobić zakupy. W sklepie postałam w dużej kolejce i udałam się do domu. Kiedy weszłam na fotelu siedział Oli jak tylko mnie zobaczył od razu do mnie podszedł. Chciał mnie przytulić ale go odepchnęłam.
- Majka, przepraszam. Poniosło mnie no..
- Poniosło? Mówisz, że poniosło?! Wiesz co daj mi spokój nie jestem jakąś szmacianą lalką żebyś mógł mnie tak traktować!
- Taa! A może kogoś masz!
- CO? Wyjdź z tond !
- Rany..Przepraszam nie wiem co mówię.
- Mhm to fakt.
Co za gbur.
- Maja przepraszam.
- Dobra.. Nie było tematu. Rozpakuj proszę te zakupy.
- Mhm.
Poszłam do siebie do pokoju byłam zmęczona tym związkiem, Oli traktował mnie jak swoją własność. Nie ufał mi coraz częściej co zresztą pokazywał. Ja, nie wiedziałam czy chce z nim być na takich warunkach. Postanowiłam, że wyjadę w przyszłym tygodniu do Londynu do mamy. Przy okazji z Nią porozmawiam. Tak, to był dobry pomysł musiałam mu to powiedzieć i to jeszcze dziś.
Wyszłam z pokoju a on siedział z podwiniętymi nogami i oglądał telewizję. Jakie to wszystko było nudne..
- Oliwier, musimy porozmawiać.
- Mmm?
- Popatrz na mnie!
Spojrzał się a jego wzrok był zabójczy.
- We wtorek po treningu jadę na jakiś czas do mamy nie wiem na ile ale muszę z Nią pobyć i w ogóle odpocząć.
- Pierwszą część Twojej wypowiedzi rozumiem ale odpocząć od czego? Jadę z Tobą.
No chyba go głowa rozbolała.
- Nie! Jadę sama i muszę odpocząć od Ciebie.
- W takim razie ułatwię Ci to!
Wyszedł, tak po prostu. Co za kretyn!
Zadzwoniłam do Marysi i poprosiłam by przyszła. Napisałam również P. Patrycji, że nie dam rady, muszę wyjechać wcześniej. Rysia mogła dopiero za godzinę bo była na zakupach z mamą. Ja przez ten czas szybko się spakowałam napisałam mamie sms'a i dokończyłam kolaż. Były na nim wszystkie zdjęcia z tych najlepszych chwil. Kiedy akurat skończyłam usłyszałam dzwonek do drzwi.
Stała w nich Marysia, z Kubą?
- No hej, wejdźcie..
- Maja przepraszam ale Kubę spotkałam po drodze i sama rozumiesz.
- Jasne, ja chciałam Ci tylko to dać i się pożegnać.
Wręczyłam jej prezent a Ona zrobiła wielkie oczy i uściskała mnie mocno.
- O matko! Dziękuję to jest piękne ! Ale chwila, jak to pożegnać?
- Wyjeżdżam dziś do mamy na jakiś czas nie wiem na ile.
- Mhm, rozumiem. Kochana będziemy blisko przylecę do Londynu jak tylko będę mogła!
- Ha.. Korzystaj bo na stałe tam nie zostanę.
No a tu się Kuba musiał odezwać..
- A co z Oliwierem??
- Oli zostaje tu, musimy odpocząć od siebie.
- Aa.. Ok.
Pożegnałam się jeszcze z nimi i zadzwoniłam po taxi. Nie wiedziałam czy robię dobrze ale w sumie co mi tam, język znam a jak widać Oliwier nie będzie tęsknił.
Pojechałam na lotnisko i weszłam do samolotu. Lot jak zawsze minął spokojnie. Na lotnisko przyjechała po mnie mama i pojechałyśmy do jej apartamentu. Zrobiłyśmy sobie szybkie jedzenie no i musiałam jej wszystko opowiedzieć.
- Mamo, mam takie wieści ..
- Opowiadaj córeczko.
Opowiedziałam jej wszystko o Ojcu teraz braciszku i Olim.Ona tylko kiwała głową i miała smutną minę.
- Mamo?
- To wszystko prawda.. No, prawie. Twój Ojciec już wcześniej mnie bił to właściwie wszystko.
Kochanie proszę nie znienawidź mnie..
- Nie mamo spokojnie, jest mi tylko przykro. Ale wiesz co nie mówmy o tym mamy siebie i dziękuję, że znalazłaś dla mnie czas.
- Przepraszam Cię córciu za wszystko, możesz tu być ile chcesz. Spróbuj się umówić tu na jakiś trening może?
- To nie jest zł pomysł. Jutro się przejdę, dziś już jestem zmęczona.
- Dobrze a Oliwierem się nie przejmuj, dobrze Wam zrobi jak odpoczniecie od siebie.
- Też tak myślę, dziękuję mamuś.
Pooglądałyśmy razem filmy pokazałam mamie kilka ruchów tanecznych bo lubiłam też tańczyć ale nie robiłam tego profesjonalnie, czas spędziłyśmy bardzo fajnie.
Następnego dnia wyszłam rano do sklepu przechadzałam się ulicami Londynu było tu tak pięknie, chciałam tu zostać już na zawsze.. Postanowiłam pójść do parku aby pobiegać więc wróciłam do domu przebrałam się i ruszyłam. Biegałam i biegałam kiedy naglę wpadłam na jakiegoś chłopaka okazało się, że to....
CDN....
Jak myślicie na kogo wpadła? Chcielibyście na kogoś konkretnego?
Jeżeli macie do mnie jakieś pytania albo chcecie mnie ochrzanić że taki krótki lub po prostu pogadać:), to zapraszam na mojego Twittera : @Anna_G111
Buziaki o do następnego!!!!!!!!!!!:****
Jejaa. Świetne, cudne hihi :3
OdpowiedzUsuńRozdział nie jest taki krótki ale mam nadzieję że następny będzie dłuższy. Czekam :D
Będzie, obiecuję :***<3
UsuńCiekawa jestem na kofo wpadła XD ale imagin fajny
OdpowiedzUsuńogólnie ciekawie :D TYLKO MAM DWIE UWAGI 1. nie używaj lepiej skrótów w opowiadaniu, to bedzie sie lepiej czytać, 2,. znalazłam kilka literówek, ale sie nie przejmoj, kazdemu sie zdaza , mi tez :D Pisz dalej! zycze duzo weny do pisania kolejnych rozdzialów ;) ps mogłabyś ocenić nowy rozdział na : http://elfiahistoria.blogspot.com/ ? :D Proszę, chciałabym wiedzieć czy jest ok cz może mam naprawić jakoś tą historię ? ;) z wolnym czasie zapraszam też na nowy rozdział http://poweroffourelements.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam^^^^
Rozdział ciekawy, bardzo mi się podobał <3 Jestem ciekawa na kogo wpadła , nie mam pomysłu na kogo, mogę się tylko domyślać :d Czekam na kolejny :3
OdpowiedzUsuńRozdział boski jak zawsze! *o*
OdpowiedzUsuńKurcze słów mi brakuje na opisanie tego co przeczytałam. Jestem w szoku, ale takim bardzo pozytywnym :D
czekam na nexta! ;3
only-to-die.blogspot.com
wpadniesz? Dodałam nowy rozdział :*
Kochamkochamkocham! To od dziś zaczynam czytać, świetnie piszesz :) weny życzę :*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://siete-personalidad.blogspot.com/
Wow rozdzial genialny i cudowny. Nie wiem na kogo wpadla, nie moge doczekac sie nastepnego. Zycze Ci duuuzo weny.
OdpowiedzUsuń